Czy nagranie rozmowy utrwalone bez wiedzy drugiej strony może stanowić dowód w sprawie cywilnej?

« wróć

Współczesne technologie umożliwiają łatwe wykonywanie zdjęć, nagrywanie filmów czy rozmów, co rodzi pytanie o legalność i dopuszczalność takich zapisów jako dowodu w sprawach cywilnych. Kwestia ta jest skomplikowana, a odpowiedź nie zawsze jest jednoznaczna. Szczególnie interesujące są w tej materii orzeczenia Sądu Najwyższego, które próbowały wyjaśnić tę problematykę.


Podstawową kwestią jest legalność samego aktu nagrywania. W polskim prawie nagrywanie rozmowy, w której samemu się uczestniczy, z reguły nie jest zabronione, o ile nie łamie regulacji z art. 267 Kodeksu Karnego. Problem pojawia się, gdy chodzi o wykorzystanie takiego nagrania w charakterze dowodu w postępowaniu sądowym. Kluczowe w dzisiejszych dywagacjach będzie orzeczenie Sądu Najwyższego o sygnaturze II CSK 478/15. Sprawa ta dotyczyła sytuacji, kiedy to jedna ze stron chciała wykorzystać w postępowaniu nagranie rozmowy powoda z notariuszem sporządzającym umowę sprzedaży nieruchomości, jako dowód, że pozwani wiedzieli o tym, iż sprzedawcy działali ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela (powoda).


Sąd Najwyższy uznał, iż „dowód z nagrania bez zgody jednego z uczestników rozmowy może dyskwalifikować okoliczności, w jakich nastąpiło nagranie, jeżeli wskazują one jednoznacznie na poważne naruszenie zasad współżycia społecznego, np. przez naganne wykorzystanie trudnego położenia, stanu psychicznego lub psychofizycznego osoby, z którą rozmowa była prowadzona. Wyrażenie przez osoby nagrane zgody na wykorzystanie nagrania w celach dowodowych przed sądem cywilnym usuwa zazwyczaj przeszkodę, jaką stanowi nielegalne pozyskanie nagrania. Brak takiej zgody wymaga przeprowadzenia oceny, czy dowód - ze względu na swoją treść i sposób uzyskania - nie narusza konstytucyjnie gwarantowanego (art. 47 Konstytucji) prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji).”


W orzeczeniu Sądu Najwyższego „z dnia 25 kwietnia 2003 r. (IV CKN 94/01, nie publ.) rozważana była kwestia dopuszczalności posłużenia się w procesie rozwodowym nagraniami rozmów telefonicznych między stronami, dokonanymi przez jednego z rozmówców bez wiedzy drugiej strony. Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że wykonanie nagrań bez zgody jednego z uczestników rozmowy nie dyskwalifikuje całkowicie nagrania jako dowodu, jeżeli nie została zakwestionowana skutecznie autentyczność takiego materiału i jeśli nie jest to jedyny dowód wykazujący okoliczności istotne w sprawie. W piśmiennictwie, podkreślając poważne wątpliwości związane z jednej strony z dopuszczeniem w przepisach procedury cywilnej możliwości korzystania z dowodu z nagrań (art. 308 k.p.c.), a z drugiej z konieczności poszanowania konstytucyjnie chronionego prawa do prywatności i tajemnicy komunikowania się, zwraca się uwagę na konieczność różnicowania oceny dopuszczalności dowodów z nagrań uzyskanych w sposób przestępczy, z naruszeniem art. 267 k.k., który definiuje przestępstwo nielegalnego uzyskania informacji, i dowodów, które tego przestępstwa nie stanowią, gdyż są utrwaleniem rozmowy, w której uczestniczy nagrywający, a więc utrwalają informację, którą uzyskał legalnie. W tym drugim wypadku ograniczenia dopuszczalności wykorzystania nagrania wynikać mogą z charakteru zawartych w nim treści, dotyczących sfery prywatności osoby nagrywanej.”


Potajemne nagranie rozmowy może zostać uznane za dopuszczalny dowód w sprawie cywilnej, jednak jego akceptacja zależy od konkretnej sytuacji i zawsze wymaga indywidualnej oceny przez sąd. Kluczowe są tu kwestie związane z ochroną prywatności i znaczeniem takiego dowodu dla sprawy. Sąd Najwyższy podkreśla potrzebę zrównoważenia prawa do prywatności z potrzebą wyjaśnienia okoliczności sprawy.

Stan prawny: grudzień 2023 r.
Fot. unsplash.com